Już po raz ósmy wybraliśmy się do “Śnieżycowego Jaru”. W tym roku wcześniej niż zwykle – 9 marca. Śnieżyca cudowna, w pełni rozkwitnięta. Przepiękny widok!! Nie obyło się bez przygód. Bogusia w drodze do Starczanowa tak intensywnie pedałowała, że jej rower złamał się na pół. Na szczęście rodzinny serwis szybko dostarczył zastępczy. Pogoda była super. Za tydzień ( 16 marca )jedziemy jeszcze raz!!!